Szanowny Panie Prezydencie!
Kiedy 29 maja 2015r. publicznie, w rozmowie z Robertem Mazurkiem opublikowanej w tygodniku Rzeczpospolitej „Plus Minus” mówił Pan „Obiecałem, że podniosę kwotę wolną od podatku i może pan być pewien, że przygotuję taką ustawę. Mówiłem o obniżeniu wieku emerytalnego i też złożę odpowiednią ustawę, tak samo jak tę dającą każdej uboższej rodzinie 500 zł na dziecko. To są konkretne obietnice, które powtarzam i z których proszę mnie rozliczać.” może nie brałem Pana za realistę, ale przynajmniej człowieka uczciwego. Uczciwego, na tyle, że w chwili refleksji nad swoimi obietnicami stworzy i złoży w Sejmie projekty ustaw.
Tymczasem w dniu 8 sierpnia 2015r. podczas spotkania z sadownikami w gminie Łaziska na Lubelszczyźnie powiedział Pan o wsparciu dla rodzin: „ To przede wszystkim jest pomoc dla polskiej wsi właśnie, ten plan musi zostać zrealizowany w absolutnym współdziałaniu z rządem, to rząd będzie musiał przygotować tutaj projekt ustawy, a w każdym razie nie wyobrażam sobie możliwości tego projektu bez bardzo ścisłej współpracy, bo to jest poważna kwestia finansowa”.
Z uwagi na to, iż do tej pory – mimo że na Pana nie głosowałem – darzyłem Pana szacunkiem i – podkreślam – nadzieją, że daleki jest Pan od kaczyzmu i zmusi liberałów do prospołecznych działań, stwierdziłem że się przesłyszałem. Z nadzieją czekałem i szukałem sprostowania, że powie Pan coś w stylu, iż „rząd poprze moją ustawę”, „że przyszły rząd dotychczasowej opozycji przygotuje ustawę”.
Ale nie doczekałem się…
W dniu 9 sierpnia 2015r. pana klakierzy próbowali ratować sytuację.
Joachim Brudziński (w wypowiedzi dla TVP-INFO) powiedział: „Tego typu ustawa w sposób oczywisty musi być konsultowana z rządem. Chciałbym wierzyć, ze ten rząd w gorączce kampanii wyborczej nad tymi propozycjami się pochyli”. To jeszcze rozumiem, głos rozsądku Brudzińskiego kazał mu zmienić ostatnią Pana wypowiedź z „rząd będzie musiał przygotować tutaj projekt ustawy” na „musi być konsultowana z rządem”. Podobnie Zbigniew Ziobro (również dla TVP-INFO) stwierdził: „Prezydent mówił o pewnej współpracy z rządem”
Ale Pana sprostowania do dziś się nie doczekałem…
Wciąż zastanawiam się, czy Pana wypowiedź to zwykła wpadka, czy świadomy zabieg scedowania populistycznej obiecanki na swoich przeciwników. Jeżeli to drugie, to:
– jest Pan hipokrytą i oszustem i to podwójnym,
– realizuje Pan politykę kaczyzmu i niestety sprawdzą się podejrzenia, że jest Pan sterowany odgórnie.
Dlaczego jest Pan podwójnym oszustem:
Po pierwsze, to Pan 29 maja 2015r. obiecał, ze przygotuje odpowiednie ustawy. Nie rząd, nie parlament – tylko Pan, jako Prezydent ze swoim biurem i ustawodawczym umocowaniem
Po drugie oszukuje Pan Naród (bo nie sadzę żeby Pan nie wiedział), ze rząd winien przygotowywać ustawy. Doskonale Pan wie, że ustawy stanowi w Polsce przede wszystkim parlament, a rola wnoszenia ustaw do głosowania rządu jest taka sama jak Pana, panie Prezydencie.
W trzecim wariancie – realizacji kaczyzmu – niestety podejrzewam Pana o świadoą lub narzuconą Panu manipulację, bazująca na przeświadczeniu, iż „ciemny lud”, który Pana wybrał nie zna się na Prawie i uwierzy, że to rząd stanowi ustawy i nie chce „biednym dzieciom dać pieniędzy”. Ale takie mataczenie przede wszystkim ubliża Narodowi.
Niniejszym wzywam Pana do zaprzestania oszukiwania lub ubliżania Narodowi i wywiązania się z obietnic wyborczych poprzez przygotowanie i złożenie w Parlamencie obiecanych ustaw!
I przy okazji:
KONRAD
(…) Odezwij się, – bo strzelę przeciw Twej naturze;
Jeśli jej w gruzy nie zburzę,
To wstrząsnę całym państw Twoich obszarem;
Bo wystrzelę głos w całe obręby stworzenia:
Ten głos, który z pokoleń pójdzie w pokolenia:
Krzyknę, żeś Ty nie ojcem świata, ale…
GŁOS DIABŁA
Carem!